Przed kilku dniami wróciłam od przyjaciół z Hajnówki. Miałam przyjemność uczestniczyć w jednym z przeglądów muzyki cerkiewnej jaki tam się odbywał w ramach Hajnowskich Dni Muzyki Cerkiewnej. http://www.festiwal.cerkiew.pl/home.php?id=180
Kontynuacją tej imprezy jest Festiwal w Białymstoku. http://www.festiwal-hajnowka.pl/
Wszystkie informacje na temat tych imprez znajdują się pod zamieszczonymi linkami. Mam tylko kilka pytań. Czy ktoś słyszał o tych uroczystościach? Patronat nad nimi, z łaski swojej - honorowy - objął Prezydent RP. Oczywiście jest też patronat Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. A nawet Prezesa TVP. A słyszał kto w radio i jakoby w polskiej telewizji bezpośredni przekaz z tychże uroczystości? Zamiast tego chłamu, który serwuje się odbiorcom od rana do wieczora - nie należałoby dać pełnej relacji z imprez?! Jakiż byłby to prestiż dla tych organów , a co za tym idzie i dla Państwa Polskiego. Państwa, co by nie mówić - które jest w zaniku. A najpełniej to widać tam, na wschodzie kraju.
Jest w Hajnówce organizowana jeszcze jedna impreza kulturalna o zasięgu międzynarodowym. Są to odbywające się w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego - Podlaskie Koncerty Organowe. Być może patronuje ktoś tej imprezie ale ja nie znalazłam nic na ten temat.
http://www.hajnowka.pl/miasto-i-okolice/aktualnosci/84-kultura-i-sztuka/1350-podlaskie-koncerty-organowej-w-hajnowce.html
Znajoma zaprosiła mnie i moją przyjaciółkę do swoich włości /dom wypoczynkowy/, w Rybakach pod Hajnówką. Od północnej strony otoczony lasem. Pięknie położony obiekt, na skarpie. Przed nim 150 m łąki, a za nią meandry Narwi. Najciekawwsze znajduje się po drugiej stronie rzeki.. Poprzednim razem / a było to 27 lat wstecz./ kiedy byłam na Rybakach , za rzeką były bagienka. . Tym razem bagienek użie niet. Na bagienkach powstała wyspa a stworzył ją i objął we władanie batiuszka Gabriel. Pustelnia - Odrynki. Jest już cerkiewka, kaplica cerkiewna, mała pustelnia batiuszki i domek gościnny dla przyszłych pustelników. Na wyspę dociera się od strony Rybak po drewnianym podescie ułożonym nad rzeką i pozostałym bagienkiem. Piękne miejsce i tak blisko granicy.
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091101/MAGAZYN/7273664
Znajoma /wyznania prawosławnego/ lepiej obeznana z tutejszymi wydarzeniami zapytała o pożar jaki tu miał miejsce. Batiuszka odrzekł, że nic strasznego się nie przydarzyło, większych strat nie było. Jedynie szkoda mu tylko tej flagi rosyjskiej którą mu spalili. A my - jak to głupie baby - same siebie pytałyśmy póżniej, "po co mu była potrzebna ta rosyjska flaga". Jednak batiuszki Gabriela nie miałyśmy odwagi o to zapytać. Kupiłyśmy ziółka na różne dolegliwości / oczywiście firmowane przez ojca Gabriela/. Dostałyśmy po woreczku chleba i butelce wody - święconych.
Moc wrażeń i pytań na które nie ma? odpowiedzi.